poniedziałek, 31 grudnia 2012

Nowy Rok - Nowe życie

Nowy rok czas zacząć dziś.

Postanowienia Noworoczne są do niczego. To tylko chwilowy płomień. Szybko się zapala i jeszcze szybciej gaśnie.

To MUSI Być DECYZJA

Dziś podejmuję decyzję zmiany swojego życia.

To wielki krok. - Pierwszy krok zawsze jest wielki i najtrudniejszy.
Człowiek ubogi, żyje w przekonaniu, że takie życie jest mu przeznaczone. (mentalność) - Nie widzi perspektyw dla siebie. To sprawia, że ma przed sobą WIELKIE zadanie. Zmienić swój mentalny świat ubóstwa w świat bogactwa.

Mały krok wystarczy na początek - On i tak będzie ogromny. Ponad nasze możliwości.

Jak dokonać takiej zmiany, gdy wokół nas bieda? Gdy widzimy tylko braki i martwimy się tylko o zapełnienie pustego worka - gospodarczego.

Kto szuka, kto naprawdę chce, odpowiedź na pytanie znajdzie - Na każde pytanie.

czwartek, 13 września 2012

Ty kupisz, ja zarobię

W ramach programów partnerskich zarabiam na polecaniu książek,  poradników, e-booków itd.  Co nie znaczy, że je wszystkie czytam. Nikt nie jest w stanie przeczytać wszystkich polecanych książek. To byłoby tak, jakby bibliotekarzowi kazać przeczytać wszystkie książki w bibliotece,  by wiedział, co poleca. Jemu nie starczyłoby czasu, a nam czasu i pieniędzy.  Działając w programach partnerskich, aby przeczytać trzeba kupić.

Pokazuję na stronach, blogach książki, ale.... Nie specjalnie polecam. Gdy to robię, piszę, że przeczytałam. I tak ludzi to nie przekonywuje. A jeśli nawet, to.... Jak na psów ogrodnika przystało, robią co się da, by ominąć link partnerski w celu zakupu. Aby tylko nie dać komuś zarobić. To jest śmieszne, bo przecież nie tracą na tym a i tak dają komuś zarobić. Nie płacą więcej, to tylko wydawnictwo, księgarnia dzielą się z partnerami PP. zarobionymi pieniędzmi, za promocję.  Ale nie wszyscy są psami ogrodnika. - Są ludzie, którzy nie patrzą, komu dają zarobić. Interesuje ich kupno pozycji a nie kto na tym zarobi.

 W większości każda książka jest polecana w sposób tak przekonywujący jakby polecający ją przeczytał. Co wcale nie znaczy, że tak jest. Można poczytać trochę opinii o książce, poszukać informacji na poruszane w niej temat, opisać własnymi słowami i polecać. A czy jest to pozycja naprawdę godna czytania, to już inna sprawa.

 Na szczęście książki często objęte są gwarancją satysfakcji - szczególnie poradniki, wiec niezadowolony klient, może oddać o otrzymać zwrot pełnej (często) kwoty.

Ja polecam gdy przeczytam i uznam, że książka jest warta przeczytania. na przykład. Przed laty czytałam książkę Bodo Schäfera „Droga do finansowej wolności” i wtedy na pewno bym ją polecała, a nawet dziś. Jednak jeśli miałabym dać komuś wybór, to przede wszystkim poleciłabym mu każdą dowolną książkę Roberta Kioysaki. Reklama - Promocja? Tak! W tym każdy chwyt est dozwolony. MANIPULACJA _ Przede wszystkim. Rzecz w tym, że nieliczni wiedzą, że są manipulowani, a jeszcze mniej ludzi ma świadomość, że manipulacji ulega. Prawie nikt nie da sobie tego powiedzieć. Bo to wstyd, nawet przed sobą.


piątek, 10 sierpnia 2012

z odwagą ruszam dalej.

Dziś już z odwagą ruszam dalej.  
Z odwagą i determinacją. Dlaczego?

Moje dochody dzięki programom partnerskim wzrosły. Wciąż jednak potrzeby są znacznie większe od dochodów. I nie dlatego, że ja sama pozwalam sobie na więcej. Wzrastają ceny, a dom mieszkalny w przeciwieństwie do domów inwestycyjnych jest wiecznie rosnącym pasywem. Obecnie wszystkie ceny windują w górę z prędkością światła. I ja mam tego dość. Pracowałam za komuny, płaciłam podatki. Dziś płacę i z renty i z programów partnerskich i mówią mi,  że młodzi na mnie pracują. Wychowałam dwójkę dzieci, dla których nie było i nie  ma czegoś takiego jak brak pracy. Mają i pracę na etacie i własną działalność. Płacą nie małe podatki i jeszcze większy ZUS aniżeli ja, chociaż gdy ja miałam swoją działalność ZUS brał mi bardzo dużo. Dziś mówią mi, że młode pokolenie na mnie pracuje? A ja bym zapytała? - Gdzie moje pieniądze przez lata odkładane? Gdzie odsetki z oszczędności?

Dlaczego moje dzieci mają płodzić dzieci, jak się im to już dyktuje nie (tylko patrzeć jak wyjdzie ustawa nakazująca) z potrzeby naturalnego instynktu, lecz z konieczności. Aby tylko miał na nich kto pracować? Wkrótce ludzie bezdzietni będą wyrzutkami społeczeństwa - coś takiego już było. 

Tylko ktoś, kto nie ma podstawowej wiedzy  finansowej może dawać się mamić obietnicami renty z ZUS-u czy  OFE. Mnie też zabierają na to OFE pieniądze,  jeszcze teraz.  Jeśli jest OFE takie jakie jest, to mogą w nie wierzyć tylko ludzie którzy nie poznali  Towarzystw Ubezpieczeniowych  np. z Anglii, Austrii itd. Czy Polska jest tak daleko od Europy?

W każdym razie ja postanowiłam - DOŚĆ. Moje dzieci też nie muszą tak pracować na tych pasożytów z wygodnych stołków, którzy żyją za nasze pieniądze w luksusie, sobie przyznają milionowe odszkodowania, a nam dają ochłapy - Z naszych ciężko zapracowanych pieniędzy. Że wspomnę jeszcze o niszczeniu przedsiębiorców, czy choćby okradaniu ludzi z ich własności, jak np. ostatnio słyszę, zabiera się jeziora od pokoleń należące do rodzin - bez odszkodowań.

Dlatego dziś popieram projekt Agrabli, który zrzesza klientów, producentów, handlowców i usługodawców.